sowie

Góra Chełmiec w okolicach Wałbrzycha i Szczawna Zdroju

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Data newsa: 2008-08-05 12:50

Ostatni komentarz: To co tu przeczytałem jest stekiem informacji nie zgodnym z prawdą jak faktycznie miała miejsce dotyczaca zbudowy góry Cełmiec .
cyt."Po II wojnie światowej budynek wieży widokowej zagospodarowano w celach komunikacyjnych, a w 1973 założono tam Radiowo Telewizyjny Ośrodek Nadawczy (RTON) i zbudowano maszt telekomunikacyjny o wysokości 69 m (wg innych źródeł 62 m). Od 1981 w wieży i na maszcie ulokowano wielką stację zagłuszającą fale Radia Wolna Europa. Obecnie maszt wykorzystywany jest przez telewizję i radio cywilne. "

W latach 50 zbudowano , wysiłkiem wiezniów UBP , budynki techniczno - administracyjne dla stacji radiowej pracującej na potrzeby uwczesnych władz i UBP służace do zagłuszania emisji " Radia Wolnej Europy " nadajacej na falach średnich (ok.500 KHz ) a przeznaczonych do zagłuszania RWE dla miasta Wałbrzych i okolice . Anteny były na masztach drewnianych a urzadzenia w budynku głównym gdzie aktualnie pracuja wszstkie teraźniejsze nadajniki bezobsługowe . Po roku 1958 zagłuszarka została zlikwidowana a maszty położono na ziemi , całość leżała latami i nikt tego nie pilnował przez co wiele sprzętów i urządzeń zostało rozszabrowanych .
Budynki stacyjne stały tak do czasu aż zaczeto myslec w latach 70 o polepszeniu odbioru TV sygnału ze Śleży dla Wałbrzycha . Zainstalowano w wygospodarowanych pomieszczeniu miejsce na przemiennik TV który miał temu służyć .

( Istniał i pracował jako przemiennik rezerwowy PR 1 TV jeszcze po stanie wojennym jak pamietam , kiedy miałem przyjemność pracowac w w firmie - Stacjach R i TV Wrocław - TON Wałbrzych - Chełmiec .)

Modernizacja budynku jak była w miedzy czasie prowadzona pozwoliła w latach ok. 1975 zainstalowc na dole pomieszczen ,
zespół dwóch nadjników o mocy do 1 KW ( pracowały praktycnie z moca 100 W ) dla programów TV 1 i TV2 i profesjonalny przemiennik Rodhe & Shwarc 100 W dla pr.TV 2 jako rezerwa awaryjna . Przed stanem wojennym zostały one przeniesione do pomieszczeni głównego gdzie teraz sie znajduja ( pracują ) W stanie wojenny pomieszczenia socjalne i ciagi komunikacyjne zostały zniszczene przez urzędujace przez ponad rok wojsko OTK Strzegom , zabezpieczajace obiekt przed Solidarnościa , i dywersja , hihi , a były to typowe " mongoły " nie kumajace niczego i nic .

Co do maszty : Maszt stalowy o konstrukcji rurowej równobocznej o wysokoscji 65 metrów wykonał zakłady górnicze Wałbrzycha i za pomoca wielkich wyciagarek postawili do pionu przed uruchomieniem emisji programów w tymże okresie czasie . W budynku pod masztem zinstalowano polska radiolinie "Korab 5" dla poprawienia łaczności telefonicznej ( telefonii wielokrotnej ) łaczącej Wałbrzych z Wrocławiem . Po roku 1983 nie wiem jak sie sprawy potoczył juz nie pracowałem ale z tego co wiem juz tam nie ma obsługi wszystko pracuje bez obsługowo , kiedys pracowało nas tam ponad 10 osób w systemia zmianowym po 7 dób / 14 wolnych .
Historia wiec jest troche inna niż została opisana , pozdrawiam mieszkanców Wałbrzycha którym kila lat słałem sygnały TV z Góry Chełmiec.
P.S. Kamienna wierza widokowa była wykorzystywana przez Wałbrzyskich Krótkofalowców LOK Wałbrzych ,dzierzawina od ówczesnego O.S.i R. w Wałbrzych , jak pamietam , kierowował wtedy tym kol. SP8HQT - Tadeusz Fedorowski , który też trochę tej histori tego miejsca zna .


dodany: 2009.05.14 13:01:47
przez: Bolo
czytaj więcej
Chełmiec czyli Wysoki Las
2012-10-26 13:42

Mieszkańcy Wałbrzycha już się chyba tak przyzwyczaili, że nie zwracają na tę górę większej uwagi. Po prostu rozłożyła się majestatycznie jak samowładca, zasłoniła horyzont od zachodu, korzysta z swej wyjątkowości i niedostępności, stała się jakby niezależnym, samorodnym segmentem miasta. Mało tego, w każdej części miasta wygląda inaczej, tak jak to zresztą w górach bywa, wydaje się, że to nie jeden, ale kilka podobnych stożków otacza miasto. Byli niemieccy gospodarze tej ziemi nazwali ją Wysoki Las (Hochwald). Ale za Niemców Wysoki Las był dumą Wałbrzycha, najważniejszą z otaczających miasto gór, bo najwyższą i najobszerniejszą, wyraźnie dominującą w tutejszym krajobrazie. Trudno zresztą sobie wyobrazić panoramę Wałbrzycha bez tej góry. Niemcy dbali o jej turystyczne wykorzystanie, stanowiła ona żelazny punkt programu wycieczek krajoznawczych
Z chwilą, gdy nastali tu Polacy, zmienili nazwę góry na Chełmiec i trzeba przyznać, jest to może nawet ładniejsza nazwa. Ten rzucający się w oczy pojedynczy masyw górski w jakimś stopniu przypomina chełm. Budzi pozytywne skojarzenia z ważną częścią zbroi rycerskiej.


Chełmiec (851 m. npm.) jest drugim co do wysokości szczytem Gór Wałbrzyskich, o 2 metry zaledwie niższy od Borowej, ale ma tę przewagę, że jest samoistnym, obszernym masywem. W jego bliskim otoczeniu obok Wałbrzycha są jeszcze dwa miasta - Szczawno-Zdrój i Boguszów – Gorce. Tak się stało, że Chełmiec znalazł się w granicach administracyjnych miasta Szczawno-Zdrój, które zajmowało przed i po wojnie znacznie większy obszar niż obecnie i w tych granicach pozostał do dziś. Czy zaciążyło to na nienajlepszym poziomie zagospodarowania turystycznego Chełmca, trudno rozsądzić. Wydaje się, że przynależność administracyjna nie jest w tej mierze decydująca. Faktem jest, takie przynajmniej odnoszę wrażenie, że Chełmiec jest dla Wałbrzycha tak, jakby go nie było.

Każda zorganizowana wycieczka turystyczna do Wałbrzycha winna zaczynać się od pieszej wędrówki na Chełmiec. Dopiero stąd można zobaczyć jak pięknie położone jest miasto i cała okolica. Innym takim miejscem dla mniej sprawnych turystów powinno być Wzgórze Giedymina. Chełmiec powinien przyciągać turystów z zewnątrz, ale przede wszystkim mieszkańców wielkiego Wałbrzycha, Boguszowa-Gorc i tak jak to dawniej bywało - kuracjuszy Szczawna-Zdroju. W każdy pogodny weekend powinno się tam dziać coś ciekawego. Chełmiec powinien być miejsce wycieczek szkolnych i zakładowych. Ale do tego potrzebna jest odpowiednia baza i nowoczesna promocja. Te rzeczy idą zresztą w parze.

Obejrzałem sporo materiałów promocyjnych Wałbrzycha, owszem znajdują się tam piękne fotografie Chełmca, bo przecież inaczej być nie może, ale o walorach tej wiodącej góry niewiele można przeczytać. Mam przed sobą przewodnik turystyczny „Wałbrzych i okolice” z 1996 roku wydany przez PTTK w Wałbrzychu, o wycieczkach na Chełmiec lub Wzgórze Giedymina, a także w inne miejsca widokowe wokół Wałbrzycha nie ma nawet mowy. W ogóle Chełmiec nie doczekał się w tej książeczce osobnego opisu.. Może uznano, że jest to domena Szczawna-Zdroju. Albo po prostu okazało się, że jest to zbyt Wysoki Las.

Są wszakże momenty w przeszłości Wałbrzycha, kiedy Chełmiec stawał się górą ważną dla tego miasta. Doceniano jego walory widokowe, a poeta Bogusz Zygmunt Stęczyński poświęcił mu jeden z poematów. Wprawdzie szczyt góry nie jest łatwy do zdobycia szczególnie od północy i wschodu ze względu na strome zbocza, trzeba pokonać ok. 400 metrów wzwyż, by dosięgnąć szczytu, ale co to jest dla turysty, jeśli jest przekonany, ze to co zobaczy z góry przyniesie mu pełną satysfakcję.

Za Niemców, którzy zdawali sobie w pełni z tego sprawę, już w latach 1887-88 wzniesiono na wierzchołku kamienną wieżę widokową z gospodą i schroniskiem, nadając jej kształt baszty zamkowej o wysokości 22 m. W 1906 wyznaczono i utwardzono specjalną ścieżkę turystyczną ze Szczawna-Zdroju, Po wojnie wieża stała opuszczona i popadła w ruinę. W 1947 roku udało się wznowić działalność schroniska, którego gospodarzem został artysta malarz i zamiłowany turysta, Ferdynand Drabik. W uroczystości otwarcia uczestniczył nawet dr M. Orłowicz, którego imieniem zostało potem nazwane schronisko. Nie trwało to długo, bowiem w 1953 roku znaleźli się specjaliści od polityki, którzy uznali, że jest to najlepsze miejsce do umieszczenia stacji zagłuszającej radio Wolna Europa. Droga na wierzchołek Chełmca została więc dla turystów i spacerowiczów zamknięta. W 1962 roku zbudowano maszt telewizyjny, a w obiekcie dawnego schroniska organizowano kolonię dla dzieci. Wtedy wyznaczono tu boisko sportowe i urządzono basen kąpielowy. Wieża natomiast popadła w ruinę. W dziesięć lat później wzniesiono jeszcze jeden maszt TV o wysokości 63 m. Wieżą widokową zainteresowali się krótkofalowcy i w niej urządzili swoją stację, zamykając wstęp turystom.

Kiedy Wałbrzych stał się miastem wojewódzkim pojawiły się dumne plany zagospodarowania turystycznego Chełmca.. Mowa była o kolejce jak w Zakopanem na Szyndzielnię, o wyznaczeniu tras narciarskich, o obiektach noclegowych i gastronomicznych.

Jednak żaden z pomysłów nie doczekał się realizacji.
W 1981 roku o Chełmcu było głośno w środkach przekazu. Znany wałbrzyski działacz turystyczny i księgarz, Bartłomiej Ranowicz, doprowadził do zorganizowania uroczystości na Chełmcu, w czasie której odsłonięto tablicę pamiątkową dr M. Orłowicza z okazji jego setnej rocznicy urodzin. Wydawało się, że to dobry początek realizacji planów wykorzystania turystycznego tej wyniosłej góry. Niestety, Chełmiec umacniał się tylko jako centrum radiokomunikacji amatorskiej.

W niecałe dwadzieścia lat później inicjatywę ożywienia Chełmca przejęła parafia rzymskokatolicka w Szczawnie-Zdroju. W porozumieniu z władzami miejskimi i powiatowymi wzniesiono i uroczyście poświęcono (23. 09. 2000) Krzyż Milenijny o konstrukcji stalowej wysokości 45 m. Zdobi on szczyt Chełmca będąc symbolem wiary mieszkańców tej ziemi, ale także jego ozdobą. Nocą oświetlany jest dużymi reflektorami. W rok później górnicy z Boguszowa-Gorc doprowadzili na wierzchołek Drogę Krzyżową Górniczego Trudu. Jej stacje w kształcie granitowych płyt z krzyżem i napisem, poświęcone są poszczególnym grupom górników z różnych zagłębi i krajów, w których pracowali Polacy.
Szczyt Chełmca jest obecnie mocno zarośnięty. Bez wieży nie da się oglądać panoramy górskiej wokół Chełmca, jedynie spod Krzyża otwiera się widok na Wałbrzych i Szczawno.
Wysoki Las czeka więc na swego odkrywcę i wybawiciela. Może on dostarczać mocnych wrażeń, pozwolić się rozkoszować widokiem jednego z wyjątkowo czarujących miejsc w Sudetach, trzeba mu w tym po prostu pomóc. Czy znajdą się w Wałbrzychu wielcy duchem mieszkańcy zdolni ożywić tę skałę? Oto jest pytanie!

Stanisław Michalik



Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: